Epidemia to czas, w którym doświadczamy emocji, których nigdy wcześniej nie odczuwaliśmy. Wielu z nas nie radzi sobie z napięciem psychicznym i lękiem o bezpieczeństwo naszych bliskich. Mamy poczucie utraty kontroli nad rzeczywistością. Nie jesteśmy w stanie posługiwać się tylko i wyłącznie zdrowym rozsądkiem. W takiej sytuacji dobrze jest wyobrażać sobie nową rzeczywistość i przyjąć, że to co się wokół nas dzieje mamy prawo przeżywać. Jest to niezwykle istotne w naszej postawie wobec dzieci, które przeżywają nie tyle sam fakt wystąpienia epidemii, co reagują na postawę i zachowanie rodziców.
Bardzo ważne jest, aby być otwartym na pytania dziecka i przekazywać mu tylko rzetelne informacje. Dzieci nie mają jeszcze rozwiniętego mechanizmu racjonalizacji i czerpiąc wiedzę na temat koronawirusa np. z Internetu, w którym pełno jest informacji z kategorii absurdalnych, nie potrafią uruchomić logicznego myślenia i opanować powstałego lęku. Dziecko, podobnie jak my dorośli, żeby poradzić sobie z odczuwanym niepokojem musi wiedzieć, dlatego nie powinniśmy izolować go od informacji, ale podawać tylko te, które pochodzą z rzetelnych źródeł.
W rozmowie z dzieckiem zalecana jest tzw. postawa drużynowa, czyli mówienie, że sobie poradzimy i że występujący w nas lęk jest jak najbardziej naturalny. Bardzo ważne jest, aby zaakceptować i przyjąć emocje dziecka – nie można dopuścić do sytuacji, w której są one bagatelizowane, pomniejszane, obśmiewane. Rodzice, swoją otwartością na potrzeby dziecka, dają mu gwarancję, że traktują jego stan i emocje całkowicie poważnie.
Kilka ważnych rad dla rodziców: